Pokrywa lodowa Arktyki większa niż zazwyczaj.
Opublikowano: 16-04-2010
Uczeni z całego świata zadają sobie pytanie o przyszłość lodu pokrywającego Arktykę. Według badań satelitarnych zasięg lodu arktycznego wyraźnie zmniejszał się ostatnimi laty. Na szczęście podczas ostatniej zimy lód arktyczny pokrył większą niż zazwyczaj powierzchnię mórz oblewających Arktykę. Opublikowane dane dotyczące zimy 2009/10 pokazują, że swoje maksimum rozprzestrzeniania się lód morski osiągnął 31 marca, kiedy to pokrywał ok. 15,25 mln km2 powierzchni mórz. Było to o 650 tys. km2 poniżej średniej dla marca z lat 1979-2000. Naukowcy z amerykańskiego Krajowego Ośrodka Danych o Pokry¬wie Śnieżnej i Lodowej ostrzegają jednak przy tym, że średnio w ubiegłym roku lód topniał bardzo szybko. W ciągu ostatnich pięciu lat znacznie zwiększył się udział jednorocznego, cienkiego, niespełna dwumetrowej grubości lodu, który najłatwiej topnieje w ciągu lata. Stanowi on już 70% całkowitej pokrywy lodowej. Szczególnie uważnie naukowcy będą w tym roku obserwować starszy, dwuletni lód, który przetrwał już minione lato. Od tego, czy jego ilość się zmniejszy, czy nie, będą zależały prognozy na kolejne lata.

Od lodu arktycznego zależy życie niedźwiedzi polarnych, które wędrując po lodzie poszukują pokarmu. Kiedy lodowa pokrywa topnieje, niedźwiedzie są zmuszone przemieszczać się z kry na krę. Wprawdzie są doskonałymi pływakami, ale nie dorównują fokom, które na lodzie są mniej zwinne, stanowiąc dobrą zdobycz dla niedźwiedzi. Z drugiej strony, związane z ocieplaniem klimatu na Ziemi, topnienie lodów arktycznych może doprowadzić do uwolnienia z lodów tzw. Przejścia Północno - Zachodniego, czyli drogi morskiej na północ od Ameryki. Poszukiwaniu tej drogi wśród lodowych pustyni poświęciło życie wielu badaczy w ostatnich stuleciach. Do tej pory przejście to pozostawało praktycznie zamknięte dla większości jednostek morskich przez cały rok, nawet latem. Dzięki swobodnej żegludze, na dalekiej północy uzyskano by dostęp do niewykorzystywanych dotąd bogactw naturalnych, a wiele statków mogłoby skrócić drogę morską z północnej Europy do północnej Azji, nie nadkładając tysięcy kilometrów potrzebnych dla przebycia Kanału Panamskiego. Pomimo niewielu pozytywnych stron zmniejszania się pokrywy lodowej nikogo nie trzeba przekonywać, że to niebezpieczne zjawisko w skali całego globu. Topnienie stałej pokrywy lodowej wpłynie nie tylko na klimat regionu, ale i całej Ziemi. Lód morski odbija światło słoneczne, utrzymuje niską temperaturę w regionie polarnym i globalnie wpływa na klimat (chłodzi powierzchnię Ziemi i ogrzewa atmosferę). Jeśli nie spowolni się procesu globalnego ocieplenia, do końca wieku mogą stopnieć wszystkie masywy lodowcowe - alarmuje Organizacja Narodów Zjednoczonych.


< PoprzedniaNastępna >