Opublikowano: 26-04-2010
Portland, które słynie z dużej ilości opadów deszczu jest jednym z najlepszych miejsc do życia w USA. Wydaje się, że tylko srogie opady mogą być jedyną przeszkodą w przeprowadzce do tej aglomeracji.
Miejscy planiści już od lat 70 nastawiali się na ekologię. Propagowali „zielone rozwiązania" podczas gdy większość amerykańskich metropolii została otoczona w tym czasie pasmami centrów handlowych z licznymi parkingami. Władze wprowadziły w życie ścisłą politykę zagospodarowania przestrzennego. Ustalona została również granica dla skupisk ludności. Bardzo duży nacisk kładziony jest na rozwój przyjaznych dla środowiska inicjatyw. Według miejskiego dyrektora do spraw przyjaznego rozwoju środowiska, Portland planuje zostać „20 minutowym miastem", gdzie dojazd mieszkańców do pracy, domu i w celach rekreacyjnych będzie wynosił 20 minut lub mniej.
„Portland wspiera lokalnych farmerów i targi, na których wystawiane są miejscowe produkty. W mieście jest eksplozja ekologicznych budynków, które wykorzystują odnawialną energię. Ważna też jest nasza empatia dotycząca miejskiego transportu z tramwajami i drogami dla rowerów, ukazująca że miasto nie tylko może być życzliwe dla ziemi ale również dzięki temu kwitnąć ekologicznie i się rozwijać". - powiedział Tom Potter burmistrz Portland.