Niezwykła trawa sposobem na antybiotyki.
Opublikowano: 28-04-2010

Wetiweria pachnąca (z łac. Vetiveria zizanioides) to znany i ceniony gatunek trawy, rosnącej w południowo-wschodniej Azji. Przemysłowo wykorzystuje się jedynie korzeń wetiwerii. Dawniej roślinę uznawano za silny afrodyzjak. Roślina znalazła również zastosowanie w medycynie do rozszerzania naczyń krwionośnych. Największe uznanie zdobyła jednak wśród perfumiarzy - do dziś stale jest jednym z ważniejszych składników perfum i olejków eterycznych. Ostatnie badania dowodzą jeszcze jednej, niezwykłej funkcji tego azjatyckiej zioła - świetnie nadaje się do oczyszczania ścieków z antybiotyków. Przeprowadzone przez uczonych z Michigan Tech badania zadziwiły wszystkich. Okazało się że temu gatunkowi trawy świetnie służą ścieki, zwłaszcza te, które zawierają znaczne ilości antybiotyków. Na takim podłożu wetiweria rośnie o wiele szybciej. Nieoczekiwane wyniki uzyskano podczas badania wzrostu wetiwerii na hydroponicznym podłożu, którego jedna wersja zawierała ścieki z dodatkiem tetracyklin i monenzyn, druga zaś była próbą kontrolną. Warto w tym miejscu wyjaśnić co oznacza hydroponiczne podłoże. Otóż jest to rodzaj uprawy roślin w kulturze wodnej. Rośliny aby prawidłowo się rozwijać pobierają sole mineralne rozpuszczone w wodze. W uprawie hydroponicznej roztwór wodny (pożywka) jest dostarczany bezpośrednio do środowiska korzeni, dlatego żadne trwałe podłoże nie jest potrzebne. Podczas 12 tygodniowego eksperymentu rośliny wchłonęły ponad 95,5% monenzyn i wszystkie tetracykliny, a przy tym wyraźnie się rozrosły. Wraz z odkryciem zrodził się pomysł, by trawę zaliczyć do gatunków działających efektywnie w procesie fitoremediacji (oczyszczania wód i gleb z zanieczyszczeń z użyciem niezwykłych właściwości roślin, które potrafią gromadzić w swoich tkankach wyłapane toksyny). Przekonywano przy tym, iż oczyszczanie ścieków z użyciem wetiwerii mogłoby być tanią i skuteczną metodą w walce z antybiotykami. Obecnie budowane i funkcjonujące oczyszczalnie ścieków nie są w stanie usuwać antybiotyków. Nieoczyszczona z antybiotyków woda trafia więc do ustrojów wszystkich istot, które ją piją. W ten sposób substancje te krążą w przyrodzie, niszcząc naturalną mikroflorę organizmów. Niestety pomysł wykorzystywania wetiwerii nie jest pozbawiony wad. Najważniejszą z nich jest problem zagospodarowania masy roślinnej, która zawiera wchłonięte i zakumulowane wcześniej antybiotyki. Cóż, pozostaje zatem mieć nadzieję, iż rozwiązanie wkrótce się znajdzie, a my otrzymamy kolejne narzędzie do walki o czystsze środowisko.

 


 


< PoprzedniaNastępna >