Opublikowano: 05-05-2010
Według prognoz już w ciągu najbliższych kilkudziesięciu lat lodowce mogą całkowicie zniknąć z powierzchni naszej planety. Wzrost temperatury na świecie prowadzi do nieuniknionego stapiania się lodowców z kuli ziemskiej. Efekt cieplarniany sprawia, że pokrywa maleje średnio o 1,5 metra kwadratowego rocznie. Grenlandia jest miejscem gdzie topnienie postępuje najszybciej, a całkowite stopnienie jej pokrywy lodowej spowoduje podniesienie poziomu wód morskich o ponad 6 metrów. Watro przy tym nadmienić, że grenlandzka pokrywa stanowi 90% światowych lodowców. Jeszcze większe zagrożenie kryje się za topnieniem wewnątrz kontynentalnych lodowców, które odpowiadają za podnoszenie się poziomu wód w 70%. Ubytek lodu powoduje też wymarcie dużej ilości żyjących pod lodem stworzeń, zagrażając całemu ekosystemowi. W wielu krajach owadobójczy dichlorodifenylotrichloroetan, czyli DDT jest od lat zakazany, jednak zgromadzone w antarktycznych lodowcach osady uwalniają ten związek wraz z topnieniem lodu. Niepokojącym zjawiskiem są również wyrzucane na brzeg martwe ciała niedźwiedzi polarnych, które potopiły się w wyniku wyczerpania w czasie poszukiwania kry lodowej na której mogłyby odpocząć.