Polski gaz łupkowy – sukces czy klęska?
Opublikowano: 09-04-2010

Od dłuższego czasu pojawiają się w mediach różne informacje na temat potencjału gazu niekonwencjonalnego na terenie Polski. Różnią się one znacząco, według amerykań¬skich firm konsultingowych zasoby tzw. gazu łupkowego wahają się od 1,4÷3 bln m3. „Informacje te nie mają nic wspólnego z rzeczywistymi zasobami" - zastrzega wiceminister środowiska i główny geolog w kraju Henryk Jezierski. „Są to dane opracowywane na podstawie porównywania warunków geologicznych polskich i amerykańskich. Na dzień dzisiejszy mamy udokumentowane w tzw. złożach konwencjonalnych 140 mld m3 i to są nasze zasoby" - dodaje. Jakie są rzeczywiste zasoby gazu łupkowego w Polsce dowiemy się za 4 lata. Sprawdzą to zagraniczne firmy m.in.: Exxon Mobil i Chevron, które dostały 5-letnie koncesje na poszukiwania złóż gazu niekonwencjonalnego. Obecność światowych potentatów pozwala przypuszczać, że w podawanych ostrożnie danych może być więcej prawdy niż szacunków. Jeżeli wyniki badań okażą się pomyślne, Polska może mieć niekonwencjonalne złoża gazu ziemnego, wystarczające na 100÷200 lat. Niestety ze względu na barierę technologiczną wśród 44 dotychczas wydanych koncesji na poszukiwania gazu z łupków nie ma polskiego PGNiG czy Orlen. Obie polskie firmy deklarują zainteresowanie wydobyciem gazu niekonwencjonalnego, ale w swoich pracach i skali zaangażowania pozostają daleko w tyle w stosunku do konkurencji. Według informacji podanych przez pana Jezierskiego pierwszy otwór wiertniczy wystartuje na północy kraju już w tym roku. Jednak eksploatacja gazu mogłaby rozpocząć się nie wcześniej niż za 10÷15 lat. Konwencjonalny gaz ziemny migruje w skałach, gdzie gromadzi się w stosunkowo łatwych do eksploatacji szczelinach skalnych. Z kolei gaz łupkowy gromadzony jest w zam-kniętych strukturach skalnych skąd trudniej go wydobyć. Wymaga to specjalnych technologii m.in. kruszenia (szczelinowania) i blokowania skał. Jest to jednak możliwe, gdyż w USA w ten sposób gaz ziemny otrzymuje się od kilku lat. Amerykanie zużywający rocznie 650 mld m3 rocznie przewidują, że w 2020 roku ponad 50% gazu będzie pochodzić ze złóż niekonwencjonalnych. Takich liczb nie można ignorować i wie o tym rosyjski gigant naftowy Gazprom. Spółka przyznała, że wzrost wydobycia gazu z nowych złóż w Stanach Zjednoczonych może radykalnie zmienić cały światowy rynek gazowy i zagrozić takim strategicznym projektom rosyjskiego koncernu, jak zagospodarowanie gigantycznego złoża gazowego paliwa Sztokman, na Morzu Barentsa. Cóż, nam pozostaje czekać na wyniki odwiertów. Dopiero wtedy będziemy wiedzieli ile gazu łupkowego jest w Polsce i na jakim poziomie będziemy mogli go wydobywać. Na razie wszystko wskazuje jednak na to, że szansa przed Polską jest i to całkiem duża.

 

 


< PoprzedniaNastępna >