Rozwojowi cywilizacji od zawsze towarzyszy produkcja różnego rodzaju odpadów, często odpadów niebezpiecznych. Są to materiały szczególnie niebezpieczne dla środowiska naturalnego i bezpośrednio dla ludzi. Proces rosnącego zagrożenia ze strony odpadów przybiera tak duże rozmiary, iż w wielu rozwiniętych krajach podejmuje się duże wysiłki, mające na celu usuwanie zagrożeń, bądź ich eliminowanie. Niestety wciąż nie znamy skutecznych metod unieszkodliwiania wszystkich rodzajów odpadów. Bardzo często jedynym rozwiązaniem pozostaje umieszczenie ich na specjalnych składowiskach. W ten sposób problem unieszkodliwienia odpadów przerzucamy na następne pokolenia. Przykładem takiej polityki jest gospodarka odpadami azbestowymi. Przez lata jedynym sposobem unieszkodliwienia odpadów azbestowych było ich zakopywanie na specjalnym składowisku. Na szczęście istnieją już inne metody fizyko-chemiczne unieszkodliwiania azbestu. Wśród nich jest, opracowana we Wrocławiu, termiczna destrukcja niebezpiecznych włókien azbestowych poprzez ich nagrzewanie energią mikrofalową. W metodzie tej, chronionej zgłoszeniami patentowymi w kraju i za granicą, eternit lub inne odpady zawierające azbest, po wstępnym skruszeniu (w kruszarce o specjalnej hermetyzowanej konstrukcji), mieszane są z niewielkimi ilościami substancji wspomagającej i wprowadzane do komory reaktora mikrofalowego Aton HR. W wyniku nagrzewania tej mieszaniny do wysokiej temperatury, około 900 - 1100°C, struktura krystaliczna włókien azbestowych ulega przemianie w formę bezpieczną dla środowiska. Materiał ten, ma handlową nazwę ATONIT. Może być stosowany jako dodatek do betonów i kostek betonowych. Cóż, brzmi optymistycznie. Jednak według prostych obliczeń, aby rozprawić się z azbestem, który zalega Polskę (ok. 14 mln ton), aż 100 reaktorów musiałoby pracować całą dobę z maksymalną wydajnością (200 kg/h) przez 80 lat. A ponieważ jedno urządzenie kosztuje ponad milion złotych trudno, aby w każdej gminie znalazł się chociaż jeden egzemplarz. Realnie rzecz biorąc, reaktory zutylizują kilka procent krajowego azbestu, a to nie rozwiązuje problemu...